Urządzenie podtrzymujące w ogniu krytyki

Smart Kid Belt ma powody do radości. W ostatnich testach przeprowadzonych dla fundacji Jestem Potrzebny, adapter do pasów wyprzedził w kwestii bezpieczeństwa nawet topowe foteliki samochodowe. To duży sukces, a także dowód na to, że adapter nie jest tylko "antymandatem", ale sprawdzonym urządzeniem do bezpiecznego podróżowania z dzieckiem. Niestety producent wciąż musi zmierzyć się z falą krytyki, ponieważ sprzedawcy fotelików wcale nie zamierzają ustąpić.

Czy Smart Kid Belt jest bezpieczny?
Odkąd pojawiły się informacje o nowości wśród urządzeń podtrzymujących, czy adaptera do pasów Smart Kid Belt, nie milknie dyskusja na jego temat. Tuż obok głosów ekspertów, którzy docenili innowacyjne i postępowe rozwiązanie pojawiły się głosy krytyki. Sprzedawcy fotelików najpewniej odczuli strach przed konkurencją, ponieważ niektórzy z nich próbują od wielu miesięcy napiętnować producenta Smart Kid Belt, w dodatku bez rozsądnych argumentów. Czy gdyby urządzenie w jakikolwiek sposób zagrażało życiu i zdrowiu dziecka lub nie potrafiło mu zapewnić odpowiedniej ochrony uzyskałoby pozytywne opinie od instytucji takich jak Pimot czy Calspan?

Smart Kid Belt i biomechanika zdarzeń
W sieci można znaleźć krytyczne artykuły na temat tego, że urządzenie nie spełnia kryteriów biomechaniki zderzeń. Jeden z portali próbuje przekonać, że w adapterze zachodzi zjawisko nurkowania, a na dowód tego redaktor ciągnie przypiętą dziewczynkę za nogi. Już ta sytuacja świadczy o tym, że portal dokonuje manipulacji. Podczas zderzenia siły fizyki nie oddziałują jedynie na nogi dziecka, dlatego ten eksperyment nijak ma się do rzeczywistej ochrony urządzenia. Takie samo zjawisko wystąpi jeśli przypniemy dziecko w foteliku. Ocenę kryteriów biomechanicznych warto zatem pozostawić ekspertom. Instytut Applus+ IDIADA podjął się tego i przeprowadził test porównawczy, w którym zbadany został Smart Kid Belt oraz inne urządzenia. Adapter spełnił wszystkie wymogi normy iSize, a ponadto przy większości parametrów uzyskał najlepszy wynik. Dla rodziców, głównym kryterium wyboru powinny być przede wszystkim rzetelne i wiarygodne testy, a nie opinia sprzedawcy.

Opinie (2)

Alicja

2020-02-13 17:36:15

Adres IP:

*.*.*.65

Ja rozumiem, że konkurencja ma prawo do obawy o swoje przyszłe zyski ale jako rodzic jestem zła i czuje się trochę oszukana bo kiedy zaczęłam o tym czytać to naprawdę nie widziałam co mam zrobić. Na szczęście przyjaciele też używają adaptera i po wymianie poglądów na temat podesłali dodatkowo ten link. Polecam przeczytać.

Depta75

2020-02-07 23:19:58

Adres IP:

*.*.*.114

Ta sytuacja trochę mnie dziwi i zastanawia, dlatego że jak to w wielu przypadkach bywa, pierwsza fala zawsze przewija się przez internet, to najbardziej podatne miejsce na wszelkie manipulacje. Jednak nie zauważyłem aby temat ciągnął się dalej, zatrzymał się tutaj czyli to takie marne działania w obawie o zyski producentów fotelików, w mojej ocenie przynajmniej. Sam ich nie neguję, nasza pociecha ma ledwo 7 miesięcy więc nie ma tu mowy o jakimkolwiek innym urządzeniu, jednak próbuję się postawić w roli rodziców będących w posiadaniu takich adapterów. Czy ktokolwiek zastanawiał się o przebiegu i skutkach takich działań ?

Dodaj Opinię